poniedziałek, 16 kwietnia 2012

siła przyzwyczajeń

Dwa spostrzeżenia:
1. W nocy z soboty na niedzielę, kiedy to przypadło mi w udziale przed 3, w środku nocy, odwozić dziewczynę brata (bo brat coś pił wcześniej, bo dziwnie, ale ona u nas nie sypia, nie wiedzieć dlaczego), mój brat (doświadczony bardziej ode mnie kierowca, pasażer siedzący tuż obok mnie, wciąż instruujący) zwrócił uwagę, że trzymam tylko jedną rękę na kierownicy. 
Przypomniałam sobie o tym jakieś 20 min temu, kiedy to prowadziłam auto z dworca i jak zwykle 'schowałam' lewą rękę pod lewym udem. 
2. Nie potrafię wyjść z domu bez wypicia herbaty. Nieważne, czy jest godz 4.55 czy 5.45 czy 7.15. Przyzwyczajanie. 'Bo trzeba wypić coś ciepłego'

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz