Ide jak burza.
Lacznie prawie 3 strony. Niezle. Ale pierwszy rozdzial liczy 28 czy 29...
Zdaje sie, ze w takim razie drugi nie moze liczyc 5 stron.. Byloby glupio.
komputer, gdyby mogl zmienic barwe, zmeinilby ja na kolor czerwony.
Bo od rana spoczywa sobie na mojej koldrze. Niezbyt madrze z mojej strony.
Ah! I nie wiem, skad do glowy przyszedl mi z samego rana ten pomysl, ale udalo mi sie znalezc nazwe szwedzkiej kapeli, ktora byla supportem dla Kampu!, na koncercie ktorego bylam w Sztokholmie.
Kapela nazywa sie Sameblod, a utowru Loud slucham, od kiedy sciagnelam. Czyli od rana.
A tu link do nagrania z koncertu. Proponuj tez znalezc wersje bardziej oficjalna, bedzie lepsza jakosc. Niby nie jets to muzyka, ktorej slcuham na co dzien, ale na koncercie bylo bardzo klimatycznie!! I te zdejcia szwedkzich krajobrazow wyswietlane za grajacymi na zywo chlopakami byly taka wisienka na torcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz