środa, 25 lipca 2012

hothothot

Byłam na plaży.
Pierwszy raz w lipcu.
Pierwszy raz w tym roku.
Odważyłam się nawet zdjąć koszulkę.
Posiedziałam na ręczniku, pogadałam.
Miło czas spędziłam.
Ot, taka odmiana- ile można w kółku do jednej kawiarni chodzić.

1 komentarz: