piątek, 2 marca 2012

próba milionowa

Ok, mój pokój znów (właściwe cały czas) przypomina mini wysypisko. Ciuchów, torebek, kartek i teczek. A mi motywacji brak. Odwiedziny A. jakieś dwa tygodnie temu dobrze na mnie podziałały i pokój zabłysnął, ale niestety krótkotrwały był to stan mojego pokoju.
Ale! Zmierzam do tego, że troszkę sobie uporządkowałam to, co na laptopie. Nareszcie też wzięłam sobie do serca słowa M, dla którego od czasu do czasu tłumaczę, że teksty, które od niego dostaję, są objęte tajemnicą. Wykasowałam je. W końcu. M. pisał, że po miesiącu powinnam je usuwać. Ja oczywiście odszukałam teksty z marca 2011. 
Czuję się zmotywowana. Choćby chwilowo. Więc chwilowo będę sprzątać. ;) Próba milionowa w tym roku, pierwsza w tym miesiącu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz