niedziela, 4 marca 2012

kto rano wstaje..

Kto rano wstaje, ten musi zadbać (czyt. wyczyścić) o swoje buty. Znudzona wszystkimi butami, które intensywnie noszę tej jesieni/ zimy (dokładnie dwie pary płaskich i wygodnych butów, właściwie całorocznych, w tym bardo szwedzkich, ale tej zimy również niezwykle polskich), wczoraj długo myślałam (tak tak, po całym dniu z niemieckim (nigdy nie przyzwyczaiłabym się do trybu studiów zaocznych, przenigdy!, dobrze, że podyplomówka trwa tylko rok i że już teraz mam z górki), nie ma się siły na nic, poza leżeniem i intensywnym nicnierobieniem) i wymyśliłam, że założę adidasy (i pisząc adidasy, mam na myśli adidasy firmy adidas, a nie adidasy puma - coś czego Niemiec znający/ uczący się polskiego nigdy, przenigdy nie ogarnie). Więc czyściłam owe buty. W niedzielę. O godzinie 5.30. Rano. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz