Oglądam seriale, które sama wybieram. Jest ich niewiele. Oglądam kiedy chcę i w dawkach jakich chcę (na ogół za dużych). Czuję się przez to lepsza. Świadomy wybór, zamiast kitu wciskanego przez tv. Ale! Dzisiaj coś mnie natchnęło? wzięło? W każdym razie przekartkowałam gazetę z programem i znalazłam na Polsacie 'Skazania na..(tu nazwa tego więzienia? /Początek przegapiłam)'.
Film, który już parę osób poleciło mi wcześniej, ale nie obejrzałam. Do dzisiaj. W tv. Bardzo dobry! Polecam.
Dobranoc.
A nie był to czasem film "Skazani na Shawshank"? Genialny film! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbył, był, nie wiem czemu ubzdurałam sobie, że tytuł to powrót do czegoś tam ;)
OdpowiedzUsuń