Byłam na bardzo fajnej rozmowie kwalifikacyjnej. Bez stresu. Luźno i konkretnie.
3mać kciuki i modlić się, a będę mieć drugą pracę od marca. Też ze szwedzkim. Też lektor. Nie na uniwerku, a w prywatnej szkole języków obcych. Z wyższą stawką.
Byłoby fajnie.
Fajnie nie będzie jutro. Tj początek nie będzie miły. Konsultacje z promotorką. Strach się bać. :/
Trzymam mocno kciuki za Ciebie Piękna! Uda się !:*
OdpowiedzUsuńbyło dobrze, połowa rozdziału zaakceptowana - mamy minisukces i progres!
OdpowiedzUsuń