poniedziałek, 10 października 2011

z przygodami

Zaczęło się i skończyło z przygodami. Taksówka w stolicy to wydatek 212 zł. Oczywiście, jak się okazuje można też wziąć taką, która kosztuje 31 zł. Jest różnica? Zapamiętam na przyszłość. I wbije sobie do łepetyny, żeby pytać o cenę kursu lub sprawdzać opłatę na szybie. I żeby umieć wyszczekać swoje, wyzwać, poprzeklinać, zezłościć się. Cokolwiek. Reagować. Emocjami, które we mnie siedzą, a nie z uśmiechem i stoickim spokojem wyciągać z portfela 200 zł. Moja głupota nie zna granic. Smutne.
Abstrahując od tego, że moje ukochane szwedzkie miasto przywitało mnie deszczem i wiatrem (okazuje się, że to nic w porównaniu z tym:), pożegnało mnie hm.. nieuprzejmie. Chciałam przechytrzyć system i postanowiłam nie kupić biletu na niedzielny autobus na dworzec. Dobowy skończył mi się w sobotę. I wszystko było pięknie do momentu, w którym T nie powiedział 'kanary'. Miał dość przerażoną minę, więc i ciężko było mi uwierzyć, że to żart. Kilkadziesiąt sekund w totalnym stresie. Wizja kary w wysokości 1200 kr szwedzkich, nie nastraja dobrze. Ale! Udało się. Kanary tylko podróżowały. Ufff, całe szczęście, fuks i chwała Bogu. Niestety na dworcu poziom stresu sięgnął nieba. Bo na tablicy żadnej informacji o autobusie na słynne Goteborg City Airport. Pani w okienku stwierdza: był jeden o 11, spóźniłaś się 8 minut, kolejny jest o 12.40, 13.05 na miejscu - o której masz samolot? 13.. To możesz jechać 6stką i przesiąść się na autobus. O nie, nie możesz. Autobus trzeba godzinę wcześniej zamówić. Pozostaje ci taksówka. Dzięki, dzięki. Jestem w czarnej dupie. Taksówka 495 kr. Pan jeden z drugim ręce zaciera, spojrzenia rzuca, uśmiechy. Mi zaś udaje się wybawić A z kościoła, która obiecuje iść z pomocą. Stety niestety o 11.50 jest dopiero w mieszkaniu na uroczym osiedlu Bergsjon, na drugim końcu miasta. Czekać na nią, nie czekać. Zdążę, nie zdążę? Taksa. 333 kr. I dotarłam cała i zdrowa. I zależy jak na to spojrzeć, to zaoszczędziłam 1200 kr (kara za brak biletu) - 333kr za taksę. Albo jestem do tyłu o 333kr, i ku temu się skłaniam. Ale dotarłam. I jestem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz