niedziela, 23 października 2011

stres

Żołądek mi się skręca z nerwów chyba od 16. A może od po 13? Może zaczął się skręcać zaraz po tym, jak zdezerterowałam z zajęć? po raz pierwszy w życiu (tak, tak, przez 4lata liceum ani razu nie poszłam na wagary, nie dokonałam tego też przez 4 lata studiów)?  W każdym razie stresuję się niezmiernie. I jutro chyba będzie apogeum. Trzymać mocno kciuki! Życzyć powodzenia. I oby się udało!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz