piątek, 19 sierpnia 2011

tuż tuż . wkurw wkurw

Jutro chrzciny. Tyran W. zarządził, nie licząc się z niczyim zdaniem, że są u nas. Tyran W. zamówił schab, wołowinę i tony mięsa mielonego. I myśli, że reszta zrobi się sama. Leży do góry brzuchem. A Poczciwa B. będzie do północy zapierdalać. On nie tknął placem. Przy niczym. Leży jak taki kloc i ogląda mecz. Resztę zrobi się jutro. Kurwa. Wszystko zrobi się samo. A Poczciwa B. będzie zapierdalać przez dwa dni, bo Tyran W. wymyślił sobie tak, a nie inaczej. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA. Taka jestem zła, wściekła i wkurwiona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz